„Toń” Ishbel Szatrawskiej. Historia Prus Wschodnich zapisana w rodzinnej pamięci

A detailed black and white woodcut illustration depicting the dark, textured facade of an abandoned Prussian brick house in the foreground, contrasted against a misty, melancholic river landscape in the Masurian countryside.

Są miejsca, które pamiętają więcej, niż chcielibyśmy wiedzieć. Mazurskie wioski nad cichymi rzekami, stare domy z drewnianymi podłogami, pod którymi kryją się listy napisane w obcym języku. Ishbel Szatrawska w swojej debiutanckiej powieści „Toń” przygląda się takim właśnie miejscom. Pokazuje jak warstwy pamięci zanurzają się głęboko pod powierzchnię codzienności. Jak historia całego regionu może zostać opowiedziana przez losy jednej rodziny.

„Toń” staje się jednym z najciekawszych głosów we współczesnej polskiej literaturze. To opowieść o losach Prus Wschodnich, wojennej katastrofie i skomplikowanej tożsamości pogranicza. To także pytanie o to, czy dom, rzeka i kilka rodzinnych wspomnień wystarczą, by dotknąć traumy tysięcy obcych ludzi.

Kim jest autorka „Toń”

Ishbel Szatrawska urodziła się w 1981 roku w Olsztynie. To serce Warmii i Mazur. Regionu którego historia, topografia i pamięć wyjątkowo silnie odciskają się na kartach „Toń”. Autorka nie pojawia się w tej przestrzeni z zewnątrz. Wyrasta z niej i w swojej prozie wraca do niej z pełną świadomością jej złożoności.

Choć „Toń” jest debiutem prozatorskim Szatrawskiej, autorka ma za sobą bogate doświadczenie dramatopisarskie i eseistyczne. Jej teksty ukazywały się między innymi w czasopismach Dialog oraz Polityka. Z wykształcenia jest filolożką i znawczynią teatru. Studiowała w Polsce oraz w Niemczech.

Ta interdyscyplinarność i podwójne zakorzenienie są wyczuwalne w języku książki. Szatrawska łączy w nim:

  • Precyzję badaczki i wrażliwość na detale historyczne,
  • Wrażliwość teatralną na dialog, gest i niedopowiedzenie,
  • Emocjonalną głębię i intymność opowieści rodzinnej.

Co kryje się pod tytułem „Toń”

Tytuł „Toń” od pierwszej chwili wprowadza czytelnika w symbolikę powieści. Dosłownie odnosi się do wody i głębin. Woda jest tu stale obecna. Rzeka, jeziora, zamarznięty Zalew Wiślany. Jednak „toń” to także metafora pamięci oraz zapomnienia.

Pod powierzchnią współczesności kryją się warstwy historii. Pod podłogą rodzinnego domu leżą zakopane listy. Pod jeziorem spoczywają ciała ludzi, którzy uciekali zimą 1945 roku. W pamięci bohaterek zalegają wydarzenia, o których nikt nie chce mówić głośno. „Toń” staje się więc obrazem:

  • Głębin pamięci w których przechowujemy cudze traumy,
  • Milczenia które przykrywa wstyd i lęk,
  • Zanurzenia we własną przeszłość, często bolesnego.

Opowieść o miejscu które zniknęło z mapy

Punktem wyjścia dla historii jest współczesna decyzja głównej bohaterki. Alicja jest młodą antropolożką. Staje przed praktycznym dylematem. Zastanawia się nad sprzedażą rodzinnego domu w mazurskiej wsi, położonego nad rzeką Gubrą.

Ten dom nie jest zwykłym budynkiem. Stał w miejscu, gdzie przed wojną tętniło życie Prus Wschodnich. Świat który Alicja zna tylko z opowieści, fotografii i nielicznych przedmiotów nagle zaczyna domagać się dopowiedzenia. Bohaterka wraca w rodzinne strony. Zaczyna się jej prywatne śledztwo. W miarę jak Alicja zanurza się w przeszłość, odkrywa historie trzech pokoleń swojej rodziny.

Poprzez te losy czytelnik stopniowo odsłania, czym była katastrofa wojny w Prusach Wschodnich. Zimą 1945 roku region został brutalnie odcięty od reszty świata. Dziesiątki tysięcy cywilów uciekały przez zamarznięty Zalew Wiślany. Ludzie ginęli od kul, z wyczerpania, z powodu mrozu. Wielu po prostu znikało pod lodem.

Zagłada Königsbergu

Szczególnie mocnym elementem tła fabularnego „Toń” jest los miasta Königsberg, dzisiejszego Kaliningradu. Wiosną 1945 roku miasto zostało niemal całkowicie zniszczone. Przez tygodnie wojska radzieckie prowadziły intensywny ostrzał artyleryjski. Miasto było bombardowane z powietrza. Na ulicach dochodziło do egzekucji ludności cywilnej.

Szatrawska nie pisze historii militarnej. Nie interesuje jej wyłącznie przebieg działań wojennych. Zamiast tego patrzy na wydarzenia przez pryzmat konkretnych osób. To ich strach, rozpacz, nadzieja i dezorientacja składają się na obraz zagłady. Dzięki temu opis tragedii Prus Wschodnich nabiera wymiaru osobistego, a nie wyłącznie statystycznego.

Kobiety jako świadkowie historii

W centrum narracji stoją kobiety. Matka, babka i prababka Alicji. To one pamiętają najwięcej, choć nie zawsze potrafią albo chcą o tym mówić. Każda z nich reprezentuje inną epokę i inne zmagania.

Janka, babcia, jest Prusaczką o polskich korzeniach. Przeżywa utratę dawnego świata. Musi zmierzyć się z powojenną rzeczywistością nowej Polski. Dla niej zmiana granic to nie abstrakcja polityczna. To codzienność której doświadcza w języku, papierach urzędowych, we własnym nazwisku.

Gudrun, kobieta o niemieckim pochodzeniu, wplątuje się w burzliwą relację z lekarzem Maksem. Ich losy pokazują, że w sytuacjach granicznych narodowość i język przestają być najważniejsze. Na pierwszy plan wysuwają się potrzeba miłości, chęć przetrwania, walka o zachowanie godności.

Poprzez te kobiety powieść stawia uniwersalne pytania:

  • Jak dziedziczymy pamięć i traumy których sami nie przeżyliśmy
  • Czy miejsce znane tylko z opowieści może być naszym prawdziwym domem
  • Co dzieje się z tożsamością gdy znikają granice, języki i całe kultury

Kobiety z „Toń” nie są jedynie świadkiniami historii. Są jej współtwórczyniami. Ich decyzje, milczenia i wybory wpływają na to, w jaki sposób opowieść o przeszłości będzie przekazywana kolejnym pokoleniom.

Wielopokoleniowy przekaz o utracie i przetrwaniu

„Toń” można nazwać sagą rodzinną, choć nie jest to saga w klasycznym sensie. Narracja nie toczy się liniowo. Przypomina raczej zatopioną strukturę. Warstwa po warstwie odsłaniane są kolejne historie, perspektywy i sekrety.

Opowieść przeskakuje między czasami i postaciami. Tworzy w ten sposób wielowymiarowy obraz przeszłości. Drobny szczegół, jedno zdanie, znaleziony przedmiot potrafią uchylić drzwi do całej epoki.

Szczególnie wymowna jest scena, w której Alicja znajduje stary list ukryty pod deską podłogową. Ten pojedynczy dokument nie tylko uzupełnia brakujące fragmenty losów pradziadków. Zmusza także bohaterkę do zmierzenia się z tym, co w rodzinie zostało przemilczane. Uświadamia jej, ile rzeczy nigdy nie zostało wypowiedzianych głośno przy rodzinnym stole.

„Toń” jest więc nie tylko książką o historii i wojnie. To także opowieść o tym, co pozostaje niewypowiedziane:

  • O sekretach które miały chronić, a stają się ciężarem,
  • O pamięci która wyraża się w gestach, a nie w datach i rocznicach,
  • O utracie która nie zawsze ma jednoznaczne imię.

Z Mazur do Europy. Krytyczny sukces i adaptacje

Mimo lokalnego zakorzenienia, „Toń” szybko została dostrzeżona poza regionem. Książka zdobyła uznanie zarówno czytelników jak i krytyków. Otrzymała między innymi Wawrzyn Literacki Warmii i Mazur. Była nominowana do Nagrody Conrada oraz znalazła się na longliście Nagrody Nike.

Bogactwo języka i wielowarstwowość opowieści sprawiły, że „Toń” zaczęła żyć także poza kartą drukowaną. Powstały różne formy adaptacji:

  • Audiobook w formie superprodukcji z Danutą Stenką w roli głównej,
  • Radiowa adaptacja przygotowana przez Teatr Radia Kraków,
  • Planowana wersja sceniczna w niemieckim teatrze w Konstancji pod tytułem „Die Tiefe”.

Fakt, że proza tak mocno zakorzeniona w polskim i mazurskim kontekście pojawia się na niemieckiej scenie teatralnej, jest znaczący. Pokazuje, że „Toń” przekracza granice narodowe. Traktuje bowiem o doświadczeniach wspólnych dla wielu europejskich społeczności. O utracie domu, przesiedleniach, zmianie granic oraz trudnym współistnieniu różnych pamięci w jednym miejscu.

Mazury jako wzgórza pamięci i milczenia

Osobnym bohaterem książki są Mazury. Dziś kojarzą się z wakacjami, jeziorami, ciszą i turystycznym spokojem. Szatrawska przypomina jednak, że jeszcze niespełna sto lat temu był to obszar jednego z największych dramatów ludności cywilnej w Europie.

Autorka pokazuje, że mazurski krajobraz nosi w sobie bolesne warstwy milczenia. To ziemia, na której domy zmieniały właścicieli z pokolenia na pokolenie. Gdzie język niemiecki w codziennym użyciu stopniowo ustępował polszczyźnie. Bez uroczystych ceremonii, bez oficjalnych pożegnań.

W tym świecie „toń pamięci” oznacza głęboką warstwę zapomnienia i przemilczania. Szatrawska wydobywa ją na powierzchnię. Nadaje głos tym, których historie nie przebiły się do podręczników. W ten sposób „Toń” można czytać nie tylko jako powieść, lecz także jako rodzaj literackiego upamiętnienia mieszkańców Prus Wschodnich, Warmii i Mazur.

Dlaczego warto przeczytać „Toń”

A hardcover copy of the book "TOŃ" by Ishbel Szatrawska rests flat on worn wooden floorboards next to a window, illuminated by natural light.

„Toń” to proza która nie ogranicza się do rekonstrukcji faktów. Autorka zaprasza czytelnika do emocjonalnego przeżycia historii. Jeśli interesuje Cię przeszłość, ale chcesz ją poczuć a nie tylko o niej przeczytać, ta książka jest dla Ciebie.

Dla osób które zastanawiają się, kim jesteśmy dzięki naszym przodkom oraz pomimo naszych przodków, „Toń” stanie się ważną lekturą. To także propozycja dla czytelników poszukujących głębokiej literatury. Tego typu książek które poruszają i długo nie pozwalają o sobie zapomnieć.

Po zamknięciu ostatniej strony zostają w pamięci:

  • Obrazy miejsc mazurskich wsi, rzeki Guber, ruin Königsbergu,
  • Głosy bohaterek niosące w sobie ciężar niesionej dalej pamięci,
  • Pytania o tożsamość i o to, jak żyć na ziemi naznaczonej cudzą tragedią.

„Toń” rzuca światło na niewidzialne ślady przeszłości. Przypomina, że czasem nawet cisza opowiada więcej niż słowa. W świecie w którym historie często sprowadza się do prostych narracji, książka Szatrawskiej przywraca złożoność, wahanie i niepewność. Pokazuje, że pamięć rzadko bywa czarno biała.

Ishbel Szatrawska napisała powieść która zasługuje na ważne miejsce w kanonie współczesnej polskiej literatury. „Toń” nie jest jedynie historią jednej rodziny. To opowieść o całej epoce. O utraconej ziemi, o Prusach Wschodnich które zniknęły z mapy. O ludziach którzy próbowali odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zbudować życie na gruzach dawnego świata.

To literatura wyrastająca z serca Mazur, lecz zrozumiała i ważna w całej Europie. Dla wszystkich którzy szukają sensu w historii, pamięci w ruinach oraz tożsamości w przestrzeniach pogranicza, „Toń” staje się głosem który trwa i nie milknie wraz z końcem lektury.

Prześlij komentarz

0 Komentarze